W szkolezostał przeprowadzony konkurs „Na najciekawszy żart, dowcip szkolny”. Doorganizatorów wpłynęło wiele ciekawych propozycji. Spośród nich wyłonionezostały najciekawsze i umieszczone w gazetce szkolnej „Kleksik”. Oto one: - Tato! Nauczyłem się liczyć dodziesięciu. Dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć. - A gdzie jedynka? – pyta tata. - W dzienniczku. OliwiaLech kl. V
Ojciec pytasyna: - Co robiliście dziś na matematyce? - Szukaliśmy wspólnego mianownika. - Coś podobnego! Kiedy ja byłem wszkle, też szukaliśmy wspólnego mianownika. Że też niktgo do tej pory nie znalazł…
N lekcji j.polskiego nauczyciel pyta: - Czym będzie wyraz „chętnie” wzdaniu: „Uczniowie chętnie wracają do szkoły po wakacjach”? Zgłasza sięJasio: - Kłamstwem, panie profesorze. WiktoriaStec kl. II gim. |