Już poraz kolejny, nasze przedszkole odwiedził Teatr „Art-Re”
z Krakowa, tym razem ze znaną wszystkim bajką o „Czerwonym Kapturku”.

Od samegorana, dzieci z wielką niecierpliwością czekały na odwiedziny CzerwonegoKapturka. Zastanawiały się, co się wydarzy podczas spektaklu.

W końcu, wpołudnie pojawili się aktorzy teatru, na który tak bardzo czekały dzieci,zarówno te przedszkolne, jak i z klas I-III. Aktorzy od razu porwali dzieci dowspólnej zabawy. Tańczyli z nimi urodzinowy taniec Czerwonego Kapturka,klaszcząc i śmiejąc się przy tym.

Później, kiedypan Leśniczy nie mógł sobie poradzić z rozwieszaniem prania, dzieci chętnie mupomagały. A nawet żartowały z niego, gdy nie potrafił rozróżnić niektórychczęści garderoby.

Nagle dziecitrochę posmutniały, ale tylko na chwilkę, bo pojawił się wilk. Jednak i on nieokazał się aż taki groźny, jakby mogło im się wydawać. Zadawał różne zagadki, rozróżniałz nimi drzewa i owoce leśne oraz przekomarzał się, że je zje, ale dzieci nicsobie z tego nie robiły i śmiały się.

Natomiastprzestraszyły się, kiedy powiedział im, że chce zjeść babcię i CzerwonegoKapturka. Dlatego też dzieci zaczęły go prosić, aby tego nie robił. Niestetygłodny wilk nie posłuchał i szybko uciekł.

Zawołanyprzez dzieci Leśniczy, z ich pomocą obezwładnił wilka
i wyciągnął z jego brzucha, zarówno babcię, jak i Czerwonego Kapturka. Wszyscysię cieszyli, a na twarzach dzieci było widać ulgę, że udało im się ich uratować.Miejmy nadzieję, iż będzie to dla nich przestroga, aby nie rozmawiać znieznajomymi.