Z wizytą w Dolinie Śmierci

Zgodnie z założonym planem naszych wyjazdów, 9 listopada wyruszyliśmy na jednodniową wyprawę do słowackiej Doliny Śmierci, a z niej prosto na szlak prowadzący na szczyt Baranie (754 m n.p.m.).
Wspomniana Dolina Śmierci okazała się gratką dla wielbicieli historii i militariów. Swoją nazwę zawdzięcza ona krwawym walkom toczonym u schyłku (we wrześniu 1944 r.) II wojny światowej, przez Armią Czerwoną i Wehrmacht. I tu musimy wspomnieć, że operacja przełamania niemieckiej obrony pochłonęła blisko 200 tysięcy ofiar po obu stronach – czyli niemal tyle ile wynosi populacja naszego Rzeszowa!
Ale to, co wyróżnia właśnie to miejsce od innych aren walk, to pozostawiony na miejscu sprzęt w ilościach iście hurtowych. Głównie czołgi, które zabezpieczone i rozsiane po całej dolinie, można obecnie oglądać w postaci wolno stojących pomników.
Kiedy militarno-historyczna uczta dobiegła końca, w niewielkiej odległości stamtąd rozpoczęliśmy, szlakiem żółtym, atak szczytowy na Baranie, górę w paśmie Beskidu Dukielskiego.
I choć trasa nie należała do najdłuższych, liczyła sobie ok. 5 km i prowadziła przez las, to wymagała pokonania sporych przewyższeń i z tego powodu, kilka podejść dało się niektórym we znaki. Całe szczęście, że dopisała nam pogoda. Przynajmniej do czasu, gdyż… przed samym szczytem na własnej skórze mogliśmy się przekonać, jak pogoda w górach nieprzewidywalną jest! Gdyż temperatura na szczycie błyskawicznie spadła o dobrych kilka stopni, a przed przenikliwym chodem musiała chronić nas drewniana wiata. Przynajmniej będzie co wspominać, a i jesteśmy bogatsi o jedno doświadczenie więcej…
Na koniec, nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie wykorzystali wyjazdu do realizacji naszego geocachingowo-kamyczkowego projektu. Była zatem okazja na pozostawienie naszych kolorowych kamieni, a geokeszerskie konta wzbogaciły się o kolejne znaleziska skrzynek, wszystkie związane z miejscami historycznymi (polem bitewnym, wrakami i wojskowym cmentarzem).
A kolejny wyjazd już za dwa tygodnie!

Zapraszamy na stronę innowacji:

Geocaching, czyli nauka poprzez zabawę z wykorzystaniem w turystyce

Krzysztof Śmiechowski
Gabriela Wardęga
Małgorzata Proskura-Buczak
Justyna Kus-Buć