Jagodna, Orlica, Szczeliniec

„Wypoczywa się prawdziwie i do dna przez kontakt z przyrodą, której nie można podpatrzeć na żywo i w całej pełni poprzez werandy wczasowych domów czy nawet hoteli i schronisk turystycznych”

Jan Paweł II

Dla księdza Karola Wojtyły – młodego naukowca, który nie rozstawał się z książkami – wycieczki były doskonałą formą wypoczynku oraz okazją do oderwania się od codziennych obowiązków, których młody ksiądz miał zawsze pod dostatkiem. Na wędrówkach po górach, spływach kajakowych było mu po prostu dobrze, bo jak sam pisał: „Dobrze jest człowiekowi, czyta w tej księdze przedziwnej, jaką jest księga przyrody, szeroko otwarta dla każdego”.
Tak też i my wzorem Jana Pawła II, pasjonaci wędrówek górskich 5 października wczesnym, sobotnim rankiem wyruszyliśmy w Sudety, aby zdobyć kolejne trzy szczyty do kolekcji Korony Gór Polskich. Po spotkaniu z panem Krzysztofem, sudeckim przewodnikiem udaliśmy się w stronę Jagodnej, najwyższego wzniesienia Gór Bystrzyckich. Droga na szczyt była łagodna, nie sprawiała nikomu trudności i po dwóch godzinach szczyt został przez nas zdobyty. Niestety widoki przysłoniła nam gęsta mgła i mżawka. Po podbiciu książeczek udaliśmy się do Zieleńca, aby zdobyć drugi w tym dniu szczyt –  Orlicę. Jak się okazało, ta wspinaczka była również łatwa i trwała tylko dwie godziny. Zadowoleni pojechaliśmy do hotelu, gdzie zjedliśmy obiadokolację i udaliśmy się na zasłużony odpoczynek.
Na drugi dzień po śniadaniu udaliśmy się w Góry Stołowe, aby zdobyć kolejny szczyt, który jest jednym z większych atrakcji turystycznych Sudetów – Szczeliniec Wielki. Dumnie wznoszący się na wysokość 922 metrów nad poziomem morza, jest nie tylko najwyższym szczytem Gór Stołowych, ale również jednym z najbardziej spektakularnych punktów widokowych w Sudetach. Ta majestatyczna góra, położona na terenie Parku Narodowego Gór Stołowych, na malowniczej Ziemi Kłodzkiej, jest symbolem naturalnego piękna i dzikiej przyrody tego regionu. Wędrówka przez labirynty, przesmyki oraz formy skalne sprawiała nam wiele przyjemności i radości, szczególnie wtedy, gdy „klinowaliśmy się” przeciskając się przez wąskie szczeliny. A legendy, które opowiadał nam przewodnik zapierały dech w piersiach. Na szczycie zatrzymaliśmy się w schronisku i tam każdy mógł się posilić oraz kupić pamiątki.
Pod koniec naszej wyprawy przewodnik zaprowadził nas w miejsce – Narożnik, który mimo że łatwo osiągalny i naprawdę widokowy, znany jest z tragicznych wydarzeń. W 1997 roku zamordowano tutaj dwóch studentów. Na szczycie znajduje się tablica poświęcona ich pamięci.
Wędrując dalej szlakiem doszliśmy do skalnej czaszki. I na tym zakończyliśmy naszą wędrówkę. Ruszyliśmy w drogę powrotną do domu.

Małgorzata Proskura – Buczak
Krzysztof Śmiechowski
Iwona Dziągwa
Justyna Kus – Buć

P.S.
Zostało nam już tylko trzy szczyty do zdobycia odznaki. Zapraszamy do wspólnych wędrówek po górach.
Zapraszamy również do odwiedzenia strony realizowanej innowacji:

Odkrywamy Polskę